Tematem niniejszego artykułu jest „Starotestamentowa idea sprawiedliwości i jej kontynuacja w listach Apostoła Pawła”. Tak sformułowany temat zakłada już jakąś wzajemność między starotestamentowym a Pawłowym ujęciem sprawiedliwości. Dlatego moje analizy skupią się na pokazaniu ich wspólnych obszarów z szczególnym uwzględnieniem sposobu rozwinięcia intuicji Starego Testamentu przez Apostoła Pawła. Co oznacza postawienie sobie następujących pytań: Na ile Paweł był nowatorski w swojej teologii sprawiedliwości, wprowadzając nowe idee lub metody? Czy może był teologiem bardziej podporządkowanym wytycznym Starego Przymierza, w świetle których rozwijał koncepcję sprawiedliwości? Poniższe poszukiwania za punkt wyjścia będą miały przede wszystkim założenie zawarte w drugim pytaniu.
W tym miejscu należy wspomnieć, że badania zadanego tematu, będą miały na celu ustalenie właściwego punktu wyjścia do mówienia o sprawiedliwości. Czyli nie tyle jak rozumieć sprawiedliwość, ale na ile koncepcja sprawiedliwości wynika z idei sprawiedliwości Boga, wyrażonej przez Przymierze i prawniczy obraz sądu. A jeżeli wynika, to jaki obraz sprawiedliwości kreśli przed nami duet Starego Testamentu i Apostoła Narodów.
IDEA SPRAWIEDLIWOŚCI W STARYM TESTAMENCIE
Idea sprawiedliwości w Starym Testamencie jest powiązana z Bogiem JHWH. Stary Testament podkreśla, że świat odzwierciedla w sobie Bożą sprawiedliwość (niebiosa głoszą porządek Boży Ps 97,6). Jak wyjaśniał Schreiner, występujący w tekście Psalmu termin sedeq tłumaczy się przez sprawiedliwość, a oznacza on w gruncie rzeczy „odpowiednie postępowanie i działanie”[1]. Wynika stąd, że „stworzenie postępuje według planu, który ma Bóg i który w nie włożył. Tak samo musi czynić człowiek, już ze swej natury, gdyż jest przecież jego częścią”[2]. Przeznaczeniem każdego człowieka jest więc odpowiadać swoim życiem Bożemu porządkowi. Musi decydować sam w konkretnym przypadku, co jest prawidłowe, a co fałszywe; „w ten sposób idzie za tym co Bóg już zasadniczo i z góry określił jako słuszne i błędne”[3].
Starotestamentowe wypowiedzi o sprawiedliwości ogniskują się wokół króla i królestwa, co zresztą, jak pisał von Rad, nie powinno dziwić, albowiem w osobie króla, głowy narodu, widziano poręczyciela i obrońcę każdej istoty wiernej wspólnocie[4] ( np.: 2 Sm 8,15, 1 Krl 3,6; 9,10; Ps 45, 5.8; 72, 12). Instytucji króla w Izraelu, była obrazem panowania Boga pośród swojego ludu i całej ziemi (teokracja). Jak podkreśla Psałterz, prawdziwym królem Izraela, a zarazem całego świata, jest JHWH, który działa w stworzeniu i zachowuje świat[5] oraz panuje nad narodami i ziemią[6]. Panowanie JHWH jest niezawodnym i nieustannym działaniem według prawa i sprawiedliwości (Ps 97,2; 98,2.99; 99,4). Dlatego lud Izraela w swojej teologii i liturgii świątynnej wysławia sprawiedliwość Boga, dziękując mu, że pamięta o Izraelu i uwzględnia go w swoich rządach nad światem. Widać to już w pieśni Debory, która mówi o dowodach sprawiedliwości JHWH, a ma na myśli Jego czyny zbawcze w historii (Sdz 5,11; zob. także 1 Sm 12,7; Mi 6,5; Ps 103,6; Dn 9,6)[7].
Powyższe przykłady wyraźnie pokazują, że w teologii Starego Testamentu idea sprawiedliwości jest powiązana z Bogiem, a w szczególności z Jego działaniem w historii. Wybitny znawca Starego Testamentu Gerhard von Rad podkreślał, że sprawiedliwość JHWH to nie żadna norma, lecz czyny zbawcze[8]. Dlatego, kierując się ustaleniami wspomnianego teologa, poprzez analizę czynów zbawczych JHWH, a konkretnie wydarzeniu Przymierza na Synaju, poszukamy odpowiedzi na pytania: jak rozumieć sprawiedliwość Boga w świetle Starego Testamentu i co znaczy bycie sprawiedliwym, usprawiedliwionym.
1. Bóg sprawiedliwy i łaskawy
Sprawiedliwość Boga ukazywana w Jego czynach zbawczych wskazuje na Jego łaskawość, miłosierdzie. Jasno wyraża to wstęp do Dekalogu. Bóg najpierw zlitował się nad swoim ludem i okazał mu zbawienie, a potem nadał Prawo, definiujące sprawiedliwość. Łaska jest przed Prawem[9]. Przestrzeganie Prawa w judaizmie funkcjonowało w obrębie Przymierza, Prawa. Bóg podjął inicjatywę, gdy zawarł Przymierze z Izraelem; „zatem łaska Boża poprzedza wszystko co ludzie (a szczególnie Żydzi) czynią w odpowiedzi na nie. Żyd przestrzega prawa jako wyraz wdzięczności, jako właściwą odpowiedź na łaskę, nie po to, by zostać włączonym do ludu Przymierza, lecz by w nim pozostać”[10]
Stary Testament często powtarza prawdę, że Bóg jest „sędzią sprawiedliwym, który bada nerki i serca” (Jr 11,20). Bóg czyni tak, aby „każdemu oddać, według owoców jego uczynków” (Jr 17,10). Ale sprawiedliwość Boża w Starym Testamencie, to nie tylko wyrok potępienia lub kara zsyłana na grzesznych ludzi (Pwt 33,21; Iz 10,22; Dn 9,6-16), lecz także wyrok łaskawy i uwalniający (Jr 9,23; 23,6). Wynika stąd, że Bóg jest i sprawiedliwy i miłosierny (Ps 116,5-6; 129,3-4). „Jego darem jest zbawienie. Już przez proroków obiecuje On poślubić swój lud przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie (Oz 2,21)” [11]. Odnoszące się Boga słowa proroka podkreślają, że nie będzie On bierny na drodze swojego ludu. „Będzie nieustannie interweniował. Ma On zawsze wolę działania, jak to zawsze powtarzali niezmordowanie prorocy przed 587 rokiem. Izrael powinien mieć życie przed Nim i przez Niego”[12]. Gwarantem Bożego działania wśród ludu Izraelskiego, ale i wszystkich narodów jest Przymierze, szczególne powiązanie Boga z ludzką historią. Jak więc w kontekście Przymierza rozumieć sprawiedliwość?
2. Sprawiedliwość w Przymierzu
Zawarte między Bogiem a narodem żydowskim Przymierze (Wj 20) pokazuje Izraelowi, że obietnica wybrania obejmuje również polecenie. „Przymierze zapobiega ewentualnemu nieporozumieniu, jakoby zabiegając o życie zgodne z powołaniem, można było chlubić się wybraniem jako nieutracanym przywilejem i być pewnym nieprzemijającej życzliwości Boga”[13]. Zasady Przymierza opisuje Dekalog, który normując relację Boga z człowiekiem, człowieka z Bogiem i wszelkie relacje międzyludzkie, chce dobitnie wyrazić wolę Boga, Jego sprawiedliwość. Prawo opisywało całą rzeczywistość życia Izraela tak w obszarze religii i kultu (jak sprawować liturgię świątynną, co jest czyste i nie czyste – czyli co może mieć kontakt z Bogiem, a co nie…), jak i w obszarze życia społecznego (np. kwestie sądów, rządzenia, zasad prowadzenia wojen, handlu, zasady życia rodzinnego), aż po sferę codziennego życia (np. jak odżywiać się, jak się ubierać, jak budować bezpieczne domy, jak obchodzić się z chorobami). Wypełnianie Prawa przez Izraelitów potwierdzało przynależność do Przymierza, w ramach którego Bóg jest z człowiekiem, opiekuje się nim oraz dokonuje zbawienia.
Prawna wola Boża stanowiła gwarancję wybrania, w niej bowiem JHWH wskazywał swojemu ludowi drogę i porządek. Prawo było więc „swoistym Pedagogiem”, który miał wychowywać Izrael, pomagać mu w trwaniu w Przymierzu z Bogiem[14]. Podkreślają to słowa Proroka Ezechiela (18,9), które można streścić do kierowanego do nich żądania Boga: czyń prawo i sprawiedliwość. „Izrael i każdy, kto do niego należy, musi słuchać głosu Pana, Jego polecenia, iść Jego drogą, zważać na Jego przykazania, Jego prawa i przepisy prawne; wtedy uzyskuje się życie, a unika śmierci nakładanej jako kara za zło (Pwt 30,15)”[15]. Tę kluczową rolę Przymierza w judaizmie trafnie określał Heschel: „Jeśli inne religie można by scharakteryzować jako relację między człowiekiem a Bogiem, to judaizm należy przedstawić jako relację między człowiekiem z Torą a Bogiem. Żyd nigdy nie jest sam w obliczu Boga; zawsze jest z nim Tora. Żyd bez Tory obumiera”[16].
Starotestamentalne pojęcie sprawiedliwości jest pojęciem swoiście sądowym. Obejmuje ono całe życie Izraelitów, ma zastosowanie wszędzie, gdzie zachodzi między nimi jakiś stosunek wspólnotowy. Jak zaznaczył Rad, „postępowanie według zasad wierności wspólnocie znaczy więcej niż poprawność czy praworządność, to znaczy sprawiedliwość w naszym sensie słowa. To obustronne zdanie się na siebie wymagało dowodu dobroci, wierności, a także jeśli żądała tego sytuacja, miłosierdzia śpieszącego z pomocą biednym i cierpiącym (Prz 12,10; 21,26; 29,7)[17]. Ideałem Żyda było być sprawiedliwym, być uznanym za sprawiedliwego, co wiązało się z relacją do Boga. „Bo sprawiedliwym mógł się on stać jedynie dzięki Prawu Bożemu, przez to, że trzymał się sumiennie wskazań Tory Mojżeszowej”[18].
Jednym z najbardziej wymownych określeń, jakimi Izrael wysławiał prawo Przymierza, było stwierdzenie, że jest one „sprawiedliwe”, to „znaczy, że JHWH objawiając je dowiódł swej wierności wspólnotowej względem Izraela”[19]. Sprawiedliwość Boga oznacza jedną rzecz: Bożą wierność swoim obietnicom, wierność Przymierzu. Sprawiedliwość Boża zwłaszcza w Iz 40-55[20], to ten aspekt jego charakteru, który prowadzi go do wybawienia Izraela pomimo jego zguby. Oznacza to, że jeśli Bóg złożył obietnice to ich dotrzyma. Zatem sprawiedliwość Boża jest ekwiwalentem jego wiarygodności z jednej strony, a z drugiej – zbawienia Izraela[21]. Zwrot sprawiedliwość Boża pojawia się zawsze w kontekście tych dwóch idei: obietnicy i zbawienia Izraela. Jak podaje Wright: „jest wiele innych fragmentów starotestamentowych, które popierają takie rozumienie Bożej sprawiedliwości (np. modlitwa z Księgi Daniela 9). W Starym Testamencie zwrot ten oznacza Bożą wierność wobec przymierza z Izraelem, która prowadzi Boga do wybawienia Izraela z niewoli w Babilonie. W literaturze pozakanonicznej powstałej w czasie niewoli i po powrocie, fraza ta pojawia się wielokrotnie, co potwierdza to podstawowe znaczenie”[22]. W centrum Bożej sprawiedliwości znajduje się jego Przymierze z Izraelem, Przymierze, przez które zajmie się On problemem zła na świecie i rozwiąże go. Idea sprawiedliwość jest pojęciem z dziedziny sądownictwa, to znaczy zaczerpniętym z języka sądu. Należy zatem teraz wyjaśnić znaczenie hebrajskiego terminu: sąd.
3. Hebrajski sąd jako metafora sprawiedliwości[23]
W biblijnym sądzie żydowskim są trzy strony: sędzia, powód i pozwany. Nie ma prokuratora z urzędu. Wszystkie sprawy przyjmują formę strona przeciw stronie z sędzią, który rozstrzyga sprawę. Ilustruje to poniższe schemat:
Sędzia
Powód (skarżący) Pozwany (oskarżony)
Jakie to ma znaczenie dla języka „sprawiedliwości” w tym kontekście? Oznacza coś innego w zastosowaniu do sędziego, niż w zastosowaniu do powoda czy pozwanego.
Zastosowany do sędziego oznacza (jak jasno pokazuje Stary Testament), że sędzia musi prowadzić sprawę zgodnie z prawem; musi być bezstronny; musi ukarać grzech tak, jak na to zasługuje, musi wspierać i podtrzymywać bezbronnych, którzy mają tylko jego jako obrońcę. Sprawiedliwość sędziego, czyli praktykowanie przez niego sprawiedliwości w tym kontekście, jest złożoną jakością mającą związek ze sposobem, w jaki prowadzi i rozstrzyga sprawę[24].
Sprawiedliwość w odniesieniu do powoda i pozwanego nie ma takich konotacji. W ich przypadku słowo nie oznacza też, że są moralnie prawi i zasługują na przychylny wyrok nawet zanim zaczęto sprawę. Nie, w stosunku do nich „sprawiedliwy” (w sensie biblijnym, w kontekście sądowym) to status, który otrzymują na skutek decyzji sądu.
Zatem jak to działa? Jeśli sąd podtrzyma oskarżenie powoda, jest on sprawiedliwy. Nie oznacza to koniecznie, że jest dobry czy prawy. Oznacza tylko, że sąd w tej sprawie uznał zarzuty, które powód przedstawił. Tak samo jest z pozwanym, jeśli sąd przychyli się na jego stronę, wówczas on jest sprawiedliwy i jest oczyszczony z zarzutów powoda, zrehabilitowany, uniewinniony. Gerhard von Rad na przykładzie tzw. „Traktatu Ezechiela o sprawiedliwości” (Ez 18) wykazuje, iż tylko „JHWH określa, czym jest sprawiedliwość i kto jest sprawiedliwy. (…) Owa sprawiedliwość przyznana przez Boga jest utracalna; można utracić lekkomyślnie przez postępowanie lub czyny, które w oczach JHWH są sprzeczne z nawiązaną z Nim wspólnotą”[25].
Znaczenie terminu sprawiedliwy w technicznym kontekście prawniczym opisuje po prostu status, który zyskuje powód czy pozwany, gdy sąd przychyli się na ich stronę[26]. Sprawiedliwość nie jest przedmiotem i nie może być przekazywana na sali sądowej w taki sposób. Sprawiedliwość sędziego nie jest czymś, co zyskał, ponieważ sąd przychylił się na jego stronę. A dla powoda i pozwanego bycie sprawiedliwym nie oznacza, że właściwie przeprowadzili sprawę. Twierdzenie, że któryś z nich otrzymuje sprawiedliwość sędziego to po prostu błąd kategorialny.
Co się stanie kiedy połączymy Bożą sprawiedliwość rozumianą w kontekście Przymierza z metaforycznym znaczeniem związanym z rozprawą sądową? Idąc tropem Wrighta, można stwierdzić, że sędzią jest Bóg. Natomiast Izrael, jest tym, który stawia się przed nim, przedstawiając swoją sprawę przeciwko poganom, którzy go uciskają. Izrael pragnie by sprawa pojawiła się w sądzie, aby Bóg mógł jej wysłuchać i w swojej sprawiedliwości wybawić Izrael od wrogów. Czyli pragnie zostać usprawiedliwiony, uniewinniony, zrehabilitowany. A ponieważ Bóg, który sądzi, jest również jego Bogiem Przymierza, więc prosi: Bądź wierny swemu Przymierzu! Wynieś mnie w swojej sprawiedliwości[27]. Najlepszą ilustracją tej sceny jest oparty na Przymierzu Ps 143, który jest pełen metafor sądowych[28].
Gdy Bóg działa by wywyższyć swój lud, wówczas jego lud, mówiąc metaforycznie, posiada status „sprawiedliwości”. Ale, jak podkreśla Wright, sprawiedliwość ta nie jest Bożą sprawiedliwością. Sprawiedliwość Boża to Jego wierność Przymierzu, z powodu której wywyższy swój lud i wyleje na nich status „sprawiedliwości” (jako zrehabilitowanych i uniewinnionych pozwanych)[29]. Ale we wszystkim tym Boża sprawiedliwość jest Jego własnością, jest powodem, dla którego Bóg będzie działał na rzecz swojego ludu, nie jest statusem, który mu przyznaje. W kontekście rozważań nad sądem hebrajskim należy jeszcze wspomnieć, że Izrael w kontekście całego Przymierza nie może określić jako sprawiedliwy. Jego wierność Przymierzu, sprawiedliwość nie może być uznana jako dostateczna rekompensata jego niewierności, niesprawiedliwości[30]. To świadczy, że potrzebne jest wielkie miłosierdzie JHWH by człowiek okazał się sprawiedliwy przed nim.
Aby dopełnić analizy starotestamentowej idei sprawiedliwości należy je uzupełnić o wymiar eschatologiczny. Bo skoro Przymierze między Bogiem i Izraelem jest podstawowym kontekstem przynależnym językowi sprawiedliwości, i jeśli sąd jest kontekstem metaforycznym, który dodaje językowi Przymierza konkretnego zabarwienia, wówczas oba konteksty domagają się przyszłego wypełnienia.
Izrael oczekiwał tego, że Bóg uczyni coś raz na zawsze. Tym czymś jest nadejście i pełnia Królestwa Bożego, jako wyrazu powszechnej sprawiedliwości. Nadzieja królowania Boga związana jest z dominująca rolą Izraela, z którego to właśnie wyjdzie Mesjasz, wywyższający na forum świata Izrael i zaprowadzający Królestwo Boga na ziemi (np. Iz 53. 60-65). W świetle Starego Testament można dostrzec progres Bożego Królestwa, od jego widzialnego utożsamienia z teokracją Izraela (Królestwo Dawida tożsame z Królestwem YHWH), po nauczanie proroków, w którym panowanie Boga nie może być tożsame z wadliwymi i często niesprawiedliwymi strukturami społecznymi i dlatego wiąże się z rzeczywistością eschatologiczną (por. Iz 11,1-10).
Teologia Izraela była przepojona tą eschatologiczną nadzieją. Czym jest ta nadzieja? Izrael zawsze gdy znajduje się w kłopotach, wzywa Bożej sprawiedliwości w nadziei, że w przyszłości zostanie zrehabilitowany. Ale kto jest tym Izraelem, który będzie wywyższony? Czy są to wszyscy Żydzi, czy tylko niektórzy? Czy już teraz można powiedzieć kogo Bóg wywyższy, kiedy będzie działał by wypełnić zobowiązania przymierza? Żydzi za czasów Pawła, jak podaje Wright, odpowiadali w następujący sposób: „Obecny znak naszego przyszłego uniewinnienia to nasza teraźniejsza wierność wymaganiom Przymierza, przed którym postawił nas Bóg. Nasze uczynki Prawa pokazują teraz, że kiedy Bóg zacznie działać, my zostaniemy uznani za Jego lud”[31]. Stąd właśnie wyrasta teologia usprawiedliwienia z uczynków, którą z takim trudem zwalczał Apostoł Paweł.
[1] Zob. J. Schreiner, Teologia Starego Testamentu, Warszawa 1999, s. 206 oraz G. von Rad, Teologia Starego Testamentu, Warszawa 1986, s. 291.
[2] Tamże.
[3] Tamże.
[4] G. von Rad, dz. cyt., s. 294.
[5] Ps 93,2-5; 96,10-12; 97,3-5.9; zob. 95,4-6; 24,1-2; 68,19.25.26.
[6] Ps 96,1-3.7-10.13; 97,1.6.10-12; 98,3; zob. 47,1-9.9-10.
[7] Zob. G. von Rad, dz. cyt., s. 292.
[8] Zob. Tamże, s. 293.
[9] Zob. Tamże, s. 154.
[10] N. T. Wright, Whot Saint Paul Really Said: Was Paul of Tarsus the Real Founder of Christianity? Eerdmans 1997, s. 20 (tłumaczenie Ewangelikalnej Wyższej Szkoły Teologicznej we Wrocławiu)
[11] W. Hryniewicz, Nadzieja uczy inaczej. Medytacje eschatologiczne, Warszawa 2003, s. 78.
[12] J. Schreiner, dz. cyt., s. 375.
[13] J. Schreiner, dz. cyt., s. 135.
[14] D. Zuber, Między dobrem a złem – kilka słów o podwójnej naturze chrześcijanina, w: „Pielgrzym Polski”, Nr 11 (829), Warszawa 2008, s. 6.
[15] J. Schreiner, dz. cyt., s. 331.
[16] A. J. Heschel, Bóg szukający człowieka. Podstawy filozofii judaizmu, Kraków 2007, s. 213.
[17] G. von Rad, dz. cyt., s. 293.
Przykład lustrujący zasadę wyższość wierności wspólnocie nad praworządnością podaje von Rad. „Niezwykłego dowodu sprawiedliwości dostarcza postępowanie Tamar, synowej Judy. Przebrana za nierządnicę kultową zwabiła do siebie swego teścia i miała z nim dziecko. Motyw jej czynu wyszedł na jaw wówczas gdy prowadzono ją na śmierć. Chciała ona, choć uciekając się do tak skrajnych środków, wzbudzić potomstwo rodzinie swego zmarłego męża; ponieważ zaś dowiodła wspólnotowej wierności rodzinie, była bardziej sprawiedliwa niż teść, który nie chciał dać jej za męża swego najmłodszego syna (Rdz 38,26)” [G. von Rad, dz. cyt., s. 294].
[18] J. Gnilka, Paweł z Tarsu. Apostoł i świadek, Kraków 2001, s. 333.
[19] G. von Rad, dz. cyt., s. 159.
[20] Głównym tematem wspomnianych rozdziałów księgi Izajasza jest postać cierpiącego sługi, przez którego Bóg zrealizuje swój sprawiedliwy cel.
[21] N. T. Wright, dz. cyt., s. 95.
[22] Tamże, s. 96.
[23] W oparciu o N. T. Wright, dz. cyt., ss. 97-100.
[24] Tamże, s. 98.
[25] G. von Rad, dz. cyt., s. 298.
[26]Tak rozumiana sprawiedliwość jest ważna w kontekście późniejszych analiz teologii usprawiedliwienia u Apostoła Pawła. Jeśli tłem Pawłowego użycia jest sąd, nie ma sensu twierdzenie, że sędzia przypisuje, nadaje, przyznaje, przekazuje, czy jakiś inny sposób przenosi swoją sprawiedliwość na powoda, czy pozwanego.
[27] N.T. Wright, dz. cyt., s. 97.
[28] W oparciu o ten Psalm Apostoł Paweł formułuje swój argument w Rz 3,20. [Zob. N. T. Wright, dz. cyt., s. 97].
[29] Tamże, s. 99.
[30] G. von rad, dz. cyt., s. 300.
[31] N. T. Wright, dz. cyt., s. 100.