Niedziela Trójcy Świętej „Rok B” Iz 6,1-8; Rz 8,12-17; J 3,1-17
Drodzy! Dzisiejsza niedziela jest w Kościele Świętem Trójcy Świętej. Jak wiemy niemal wszystkie święta chrześcijańskie, czy to Boże Narodzenie, Wielkanoc, czy Zielone Świątki, oparte są na jakimś wydarzeniu, o czymś opowiadają. Łatwo dostrzec ich zakorzenienie w konkretnym wydarzeniu opisanym w Biblii. A jak to jest z Trójcą Świętą? Tutaj jest sprawa trudniejsza. Trudniejsza, dlatego że dzisiejsza uroczystość dotyczy zdefiniowanej prawdy wiary Trójjedyności Boga. W Biblii nie spotkamy słowa Trójca Św. Charakteryzujące nas chrześcijan wiara w Trójjedynego Boga wyrasta z uważnej i głębokiej lektury Pisma Św. Widać to na przykładzie historii Kościoła. Prowadzony przez Ducha Św. Kościół pierwszych wieków długo wypracowywał dogmat Trójcy Św. Był to trud wielkich teologów pierwszych wieków. Stało się to dopiero w IV wieku. Było to trudne zadanie, które można przyrównać to zaglądania do samego wnętrza Boga.
Ale spytamy jak skończony człowiek może mówić o nieskończonym Bogu, wyrastającym poza możliwości naszego umysłu. Człowiek gdy jest mu dane zobaczyć Boga to, bardziej pada przed nim na kolana niż pyta Go: powiedz Mi Panie jaki jesteś, jak mam Cię rozumieć, opisać. Mogliśmy to zobaczyć w czytanym tekście z Księgi Izajasza. Prorok widząc Boga woła: „Biada mi zginąłem, bo jestem człowiekiem grzesznym, bo moje oczy widziały Boga”.
Dla nas chrześcijan dogmat o Trójcy Świętej jest jednym z najważniejszych prawd wiary. Jest też jednym z najtrudniejszych do zrozumienia. Można śmiało powiedzieć, że jest bardziej tajemnicą niż jasną oczywistością. Drodzy, dlatego dzisiaj chciałbym abyśmy pochyliwszy się nad tekstem Ewangelii zobaczyli prawdę o Trójjednym Bogu w perspektywie jego dzieła zbawienia. A mówiąc inaczej zastanowili się jak praktycznie wpływa na nasze życie prawda o Bogu Trójejdynym. Jak Trójjedny Bóg działa w naszym życiu. Jak dokonuje naszego zbawienia. Pomocne w tym będzie rozważenia spotkania Jezusa z Nikodemem.
Nikodem jest pobożnym Żydem, którego dręczy kwestia zbawienia i związane z tym osoba Jezusa Chrystusa. Jak czytamy w Ewangelii Nikodem odwiedził Jezusa w nocy. Przychodzi w nocy, ponieważ boi się przyjść w dzień. Obawia się reakcji innych faryzeuszów – którzy jak wiemy nie przepadali za Jezusem. Ale w Ewangelii Jana noc ma również znaczenie symboliczne. Noc symbolizuje wewnętrzną ciemność, w której trudno dostrzec sens życia. W sercu Nikodema panuje noc. Umęczony poczuciem bez sensu, zaniepokojony osobą Jezus przychodzi do Niego by porozmawiać. Nikodem posiada wiedzę o nauczaniu Jezusa i znakach jakie czyni, jest nauczycielem religijnym. Nikodem jest też przychylnie nastawionym do Jezusa. Jezus jest dla niego nauczycielem o autorytecie przekraczającym nauczycieli religijnych Judei. Mówi do Jezusa „wiemy, że pochodzisz od Boga, że Bóg jest z Tobą”.
I zanim Nikodem wypowie swoje pytanie, Jezus mówi coś, co dokładnie ujmuje jego problem: „Zaprawdę powiadam Ci jeżeli ktoś nie narodzi się na nowo nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Nie może być zbawiony”. Nikodem nie rozumie słów Jezusa. Pyta: „Jak można się urodzić ponownie, to nie możliwe?”. Jezus wyjaśnił my, że chodzi o duchowe narodziny.
Rozmowa toczy się dalej. Na pytanie Nikodema jak rozumieć duchowe narodziny na nowo, Jezus daje zagadkową odpowiedź, która wskazuje na działanie Ducha Św. „Wiatr wieje tam gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz skąd przychodzi o dokąd zmierza. Tak jest z każdym, który narodził się z ducha”. Powtórne narodziny są równie niepojęte i tajemnicze jak wiatr. Wiatru nie sposób pochwycić i zatrzymać. Tak samo nie sposób pochwycić i zatrzymać tajemnicy ponownych narodzin. Ale przejawia się ona w działaniu. Człowiek, który narodził się z Boga zachowuje się inaczej – promieniuje z niego Boża miłość i pokój. Nikodem dopytuje jednak dalej: „Jakże to się może stać?”
Jezus mówi, że tylko On, jako Ten który zstąpił od Boga Ojca może mówić o tym. On jedynie zstąpił z nieba ku ludziom, On równie zna tajemnice spraw niebieskich. Nasz Pan Jezus Chrystus jest przewodnikiem człowieka, która poszukuje życia wiecznego. Przewodnik ów wie, co jest prawdziwym dobrem i szczęściem każdego człowieka. Ponieważ jako Bóg stał się człowiekiem i doświadczył ludzkiego losu.
Stąd wypływa kolejny wniosek, że tylko w świetle słów Ewangelii, czyli słów Jezusa można zrozumieć to cudowne działanie Ducha Św., które powoduje narodziny na nowo. To działanie założyciel naszego kościoła Jan Wesley opisywał jako „cudowne rozgrzanie serca”.
Misja Jezusa jak uczy nas Pism Św. jest powiązana z misją Ducha Świętego. Ducha o którym czytamy w innymi miejscu Ewangelii Jana, że przypomina On naukę Jezusa, że wprowadza w prawdę, przekonuje nas o grzechu. Ducha który działa w naszym sercu, przemieniając nas od wewnątrz.
W dalszej części swojej wypowiedzi Jezus mówi o Bogu Ojcu i o sobie. Jezus Chrystus przyrównuje siebie do węża miedzianego z 4 Księgi Mojżeszowej. Jezus mówi o sobie Nikodemowi, ale również i nam, że jest znakiem od Boga, objawieniem niewidzialnego Boga. Jezus jest jak ów miedziany wąż, który jest dla zagubionych, ginących od jadu węży Izraelitów jednocześnie ratunkiem i wybawieniem. Wybawieniem, które prowadzi ze sfery ciemności ku światłu, z niewiary do życia z Bogiem. Każdy kto zawierza Chrystusowi, doświadcza życia wiecznego. Nie tylko życia po śmierci ciała, lecz przemiany życia już tu i teraz. Zaczyna nowe życie, które już jest preludium do wiecznego bycia z Bogiem. Zbawienie przyjmuje się z takim zaufaniem, jak za czasów Mojżesza na pustyni, gdy ufne spojrzenie na miedzianego węża ratowało przed śmiertelnym ukąszeniem węża.
Swoją wypowiedź Jezus zamyka słowami o Bogu Ojcu. Są to jedne z najpiękniejszych słów Ewangelii. „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto w niego wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony”. Bóg posyła Syna, inicjuje proces zbawienia. Wyciąg rękę do człowieka, który jak wiemy odwrócił się od niego. Bóg objawia się światu jako kochający Ojciec poprzez Jezusa Chrystusa. Bóg jest miłością i pragnie, aby wszyscy ludzie byli zbawieni.
Drodzy! Pismo Św. ucząc nas o Trójjednym Bogu podkreśla jego miłość, pragnienie zbawienia człowieka. Teologia określa Boży plan zbawienia jako dzieło Ojca, przez Syna, w Duchu Świętym. Jak to rozumieć?
Bóg Ojciec posyła na świat Syna, aby objawić i pojednać człowieka z sobą. Jezus Chrystusa objawia, pokazuje nam Bożą miłość i uczy nas tego jak żyć z Bogiem. Duch Święty zaś jest tym, który działa w sercu człowieka, tym który prowadzi do Chrystusa. Jest tym, który wspiera nas w wierze. Jak uczy Apostoł Paweł w czytanym dzisiaj liście do Rzymian: Duch Św. prowadzi chrześcijan, upewnia nas, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Razem z Nim możemy wołać do Boga: Abba Ojcze!
Powróćmy jeszcze na chwilę do Nikodema. Nikodem kończąc rozmowę z Jezusem wie, że musi się narodzić na nowo z wiary w Jezusa, że jest Mesjaszem Synem Bożym. Wiara jak widzimy na przykładzie Nikodema rodzi się z niewiedzy, z wątpliwości, z pytania, z obawy przed nieznanym. Aby uwierzyć trzeba zrozumieć, zaufać, zapragnąć, przylgnąć. Uwierzenie jest jak okrzyk zdobywcy, odkrywcy: “eureka, znalazłem”, lub jak w Liście św. Pawła do Efezjan: „Obudź się, śpiący, i powstań z martwych, a światłem ci będzie Chrystus”. Wiara polega na umiłowaniu Jezusa Chrystusa i staniu się Jego uczniem oraz naśladowcą.
Drodzy! Trójjedyny Bóg oczekuje od Ciebie, ode mnie, od naszej wspólnoty takiej wiary, która otworzy całe nasze życie na doświadczania miłości Boga, jaką Bóg miłuje swoje dzieci. Dziękujmy Bogu Ojcu za tę miłość objawioną nam przez Jezusa Chrystusa i doświadczaną przez Ducha Świętego.
Chwała Bogu Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu jak była na początku, jest teraz i trwać będzie po wieków wiek. Amen