Rok A Iz 2,1-5; Ps 122,1-2.4-5.6-7.8-9; Rz 13,11-14; Mt 24,37-44 – wg. lekcjonarza Kościoła Rzymsko-katolickiego
Koniec listopada ze swoją pogodą i zmianami w przyrodzie zapowiada, że niedługo rozpocznie się zima. Już pożegnaliśmy jesień z jej złotymi liśćmi i ciepłymi promieniami słońca. Przyroda wokół nas poszarzała, dni są coraz krótsze, a na dodatek jest zimno i mokro. Czy lubicie taką pogodę? Czy może chciałybyście, aby już przyszła zima ze św. Mikołajem, Świętami Bożego Narodzenia i z dużą ilością śniegu? (Ksiądz pyta dzieci). Pewnie zgodzicie się ze mną, że gdy za oknem taka szaruga, to czekamy na nadejście zimy z wytęsknieniem. Dlaczego? Ponieważ wraz z zimą przyjdą święta, w trakcie których spotykamy się w rodzinnym gronie – odwiedzi nas ulubiona ciocia z wujkiem i kuzynami, pojedziemy do babci i dziadka oraz czekają na nas mikołajkowe i wigilijne prezenty. Oprócz tego zimą mamy dużo więcej niż teraz możliwości do zabawy na podwórku. Powiedzcie jak możemy bawić się zimą? (Ksiądz pyta dzieci. Podają różne odpowiedzi: jeździć na sankach, łyżwach, lepić bałwana itp.). Zapewnie wiecie, że z zimą jest różnie, czasem przychodzi już w pod koniec listopada, by zostać już na dobre. Bywa też i tak, że odwleka swoje przyjście do końca roku, a nawet do stycznia. Ja pamiętam też takie lata, kiedy zima zapomniała przyjść. Jednym słowem trudno przewidzieć dokładnie kiedy przyjdzie. Musimy uzbroić się w cierpliwość, nauczyć się czekać i z nadzieją wypatrywać chmur, które przyniosą pierwszy śnieg. Takie czujne wypatrywanie pierwszych zwiastunów zimy wprowadza nas w atmosferę dzisiejszej Mszy Świętej.
Dzisiejsza niedziela jest szczególna, ponieważ rozpoczyna okres Adwentu. Adwent to taki czas w Kościele, gdy przygotowujemy się do Świąt Bożego Narodzenia. Święta Bożego Narodzenia przypominają nam prawdę o przyjściu Pana Jezusa na świat. Adwent to także czas w Kościele, kiedy uczymy się czuwać na ponowne przyjście Jezusa.
Tak Pan Jezus przyjdzie ponownie i jak uczy nas dzisiejsza Ewangelia, kiedy przyjdzie On znowu, to wtedy nastąpi koniec świata. Zapytacie pewnie co oznacza koniec świata? Czy mamy się go bać? Otóż nie. Jak słyszałyście w czytaniu z Księgi Izajasza, koniec świata oznacza nastanie nowych lepszych czasów. Prorok Izajasz mówi, że będzie to czasy pokoju, znikną wszelkie konflikty i wojny, wszyscy ludzie będą żyć ze sobą w zgodzie. Zobaczcie więc jaki dziwny ten koniec świata. Właściwie nie oznacza on końca, ale bardziej wskazuje na początek czegoś nowego, lepszego i piękniejszego. Czyli ponowne przyjście Pana Jezusa oznacza koniec świata, w którym jest grzech, nieszczęście, choroba, smutek. Gdy przyjdzie Pan Jezus, to jak czytamy w innym miejscu Pisma Świętego: Zamieszka On wraz z nami i otrze z naszych oczu wszelką łzę, „śmierci już nie będzie. Ani żałoby, ani krzyku, ni trudu już nie będzie” (Ap 21,4). Spróbujcie na chwilę zamknąć oczy i przypomnieć sobie sytuację, kiedy byłyście bardzo szczęśliwe, gdy chciałyście skakać z radości (chwila ciszy). I teraz wyobraźcie sobie, że gdy przyjdzie Pan Jezus, to będziemy już zawsze tak szczęśliwi, jak w tych sytuacjach, o których pomyślałyście.
Kiedyś rozmawiałem z jednym z Waszych kolegów, który mówił mi, że boi się końca świata, bo będzie on straszny. I zgadnijcie, co powiedział, gdy, podobnie jak wam przed chwilą, wyjaśniłem mu, co stanie się gdy przyjdzie Pan Jezus? Odpowiedział, że skoro tak się sprawy mają z końcem świata, to ja bym chciał, aby Pan Jezus przyszedł jak najszybciej. Bo nie chcę widzieć wokół siebie smutku innych kolegów i koleżanek, nie chciałbym, aby rodzice chorowali, aby paskudna pogoda za oknem utrzymywała się bez końca… Chciałbym, aby wszyscy byli uśmiechnięci, radośni i dobrzy wobec siebie. Chciałbym być zawsze dobry wobec innych, a nie kłótliwy i obrażalski, jak mi się to zdarza. I teraz wiem, że jak przyjdzie Pan Jezus to tak będzie. W takim świecie chciałbym żyć, w takim świecie Bóg spełniałby moje największe marzenia.
Pan Jezus jednak nie powiedział nam kiedy dokładnie przyjdzie. Mówi nam, że mamy czuwać na Jego przyjście. Zauważcie nie czekać, ale czuwać. Czym się rożni czuwanie od oczekiwania? Kiedy czekam na kogoś, nie ruszam się z miejsca, stoję trochę jak „malowana lala”, z założonymi rękami, która przypomina ziewającą Śpiącą Królewnę. Kiedy natomiast czuwam, to jakbym już wychodził na spotkanie. W czuwaniu kryje się królewicz, który przychodzi, obudzić śpiącą królewnę (Katechizm księdza Twardowskiego. Myśli o życzeniach Pana Jezusa, [opr.] A. Iwanowska, Kraków 2002, s. 106.).
A nawiązując do naszego oczekiwania na przyjście zimy, można powiedzieć, że ten który czuwa jest gotowy od razu wybiec na pierwszy śnieg, nie może się go doczekać, by ulepić bałwana, czy pojeździć na sankach lub nartach, które już stoją przygotowane do śnieżnych szaleństw. Taki ktoś siedzi w oknie i wypatruje śnieżnych chmur. A ten, który czeka na zimę, to ktoś taki, któremu trochę wszystko jedno, czy zima przyjdzie, czy też nie. Czyli jak już spadnie śnieg, to dopiero wtedy schodzi do piwnicy i szuka swoich sanek, nart.
Skoro więc czuwać, znaczy co innego niż czekać, to zastanówmy się jak mamy czuwać na przyjście Pana Jezusa. Apostoł Paweł mówi nam w dzisiejszym czytaniu jak powinno wyglądać czuwanie na przyjście Pana Jezusa. Czuwanie na przyjście Chrystusa, to po prostu wystrzeganie się złych czynów i naśladowanie w swoim codziennym życiu Pana Jezusa, który pokazał nam jak kochać innych. W taki oto prosty sposób pokazujemy, że czuwamy na przyjście Pana Jezusa. Za cztery tygodnie będziemy uroczyście w Kościele wspominać przyjście Pana Jezusa na świat, ale kto wie może Pan Jezus zrobi nam niespodziankę i przyjdzie drugi raz. Musimy być czujni, wypatrywać Pana Jezusa tak, jak wypatrujemy pierwszego śniegu, na który czekamy. Aby móc dojrzeć Jezusa, musimy jak najlepiej Go poznać, wiedzieć jak wygląda. Podobnie jak to jest w przypadku śniegu, musimy wiedzieć wcześniej jak on wygląda, aby rozpoznać kiedy już przyszła zima i kiedy można iść na sanki. Jak więc poznawać Pana Jezusa? Najwięcej uczymy się o Nim z kart Pisma Świętego, w którym możemy czytać Jego nauki i poznawać Go. Poznajemy też Pana Jezusa poprzez uczestnictwo w coniedzielnej mszy św., w nabożeństwie, spotykając się z Nim w modlitwie i przyjmując Go w Komunii Św. oraz rozmawiając o Nim z rodzicami, księżmi, siostrami zakonnymi, koleżankami i kolegami. Pan Jezus chce, byśmy pomagali innym, być szczęśliwymi, byśmy przez swoje zachowanie w domu, w kościele, w szkole i na podwórku wywoływali uśmiech na twarzach naszych rodziców, rodzeństwa, koleżanek i kolegów i innych ludzi. Czuwajmy więc na przyjście Pana Jezusa, aby gdy przyjdzie zastał nas oczekujących radośnie na Niego. Amen.
Materiały do mszy św.
WPROWADZENIE
Dzisiejszej niedzieli zastanowimy się nad ważnymi i trudnymi pytaniami. Zapytamy Pana Jezusa jak będzie wyglądał i kiedy będzie koniec świata? Czy będzie on straszny? Czy mamy się go bać? A może powinniśmy chcieć, aby koniec świata nastąpił jak najszybciej, choćby zaraz? Pan Jezus odpowie nam na te pytanie w dzisiejszych lekcjach Pisma Św.
MODLITWA WIERNYCH
Z ufnością i radością oczekujemy przyjścia Jezusa Chrystusa. Wołajmy razem do Boga:
1. Modlimy się za nas, aby Bóg przez swojego Ducha Św. dodawał nam siły, mądrości i miłości w naszym codziennym czuwaniu na przyjście Jezusa Chrystusa. Ciebie prosimy – Wysłuchaj nas Panie.
2. Modlimy się za nas, aby Bóg pomagał nam dawać świadectwo bliźnim, by widzieli w nas miłość Chrystusa. Byśmy byli szczęściem dla innych. Ciebie prosimy – Wysłuchaj nas Panie.
3. W każdej chwili swojego życia chcemy zawsze z radością wołać: Przyjdź Panie Jezu! Ciebie prosimy – Wysłuchaj nas Panie.
4. Modlimy się o wszystkich smutnych, potrzebujących, chorych i samotnych, aby Pan Bóg był ich pocieszycielem i szczęściem. Ciebie prosimy – Wysłuchaj nas Panie.
PRZED ROZESŁANIEM
Dzisiejszej niedzieli rozpoczynamy Adwent czyli czas przygotowania się na przyjście Pan Jezusa. Już za miesiąc święta Bożego Narodzenia, w trakcie których będziemy uroczyście wspominać przyjście Jezusa Chrystusa na świat. Jednak najważniejszym przesłaniem Adwentu jest przypomnienie nam, że Jezus Chrystus przyjdzie ponownie. Pan Jezus mówił dziś do nas, abyśmy z radością i ufnością czuwali na Jego przyjście. Pamiętajmy, że czuwać to codziennie naśladować Pana Jezusa, który chce byśmy pomagali innym być szczęśliwymi, byśmy przez swoje zachowanie w domu, w kościele, w szkole i na podwórku wywoływali uśmiech na twarzach naszych rodziców, rodzeństwa, koleżanek i kolegów i innych ludzi.