Poniższe analizy za punkt wyjścia biorą pytanie: Czy jest możliwe wspólne mówienie i na jakich zasadach o beznamiętności chrześcijańskiej przez prawosławie i metodyzm. Pytanie to, jest o tyle ważne, ponieważ beznamiętność chrześcijańska jest pojęciem typowym dla teologii wschodniej. Stamtąd bowiem się wywodzi, w tamtym kontekście było tworzone i rozbudowane przez wielowiekową tradycję monastyczną, dogmatyczną i liturgiczną prawosławia. Artykuł stara się udowodnić tezę, że istotowo prawosławna apatheia i metodystyczna doskonałość w miłości są tym samym sposobem ujęcia celu chrześcijańskiej egzystencji.
Celem niniejszego artykułu jest prezentacja teologii beznamiętności chrześcijańskiej z perspektywy prawosławnej i metodystycznej. Taki zabieg ma pokazać podobieństwa pomiędzy tak różnym tradycjami teologicznymi, uwzględniając przy tym także różnice. Położony w pracy akcent na szukanie podobieństw, będzie wyraźnie określał sposób analizy prawosławnej apathei i metodystycznej doskonałości w miłości. Z tego powodu będą, to raczej ogólne prezentacje, bez wnikania w szczegóły (zwłaszcza przy prezentacji bogatej tradycji wschodniej duchowości z jej wypracowywanymi przez wieki metodami ascezy, prowadzącej do apathei), w gąszczu których trudniej byłoby zobaczyć to, co wspólne. Historyczne uwarunkowania określają zastosowaną w artykule argumentację. Ponieważ to w tradycji prawosławnej powstała teologia beznamiętności chrześcijańskiej, dlatego ruch myśli będzie przebiegał zawsze od prawosławia do metodyzmu. Ma to swoje uzasadnienie nie tylko w długości obu tradycji (ok. 300 letni metodyzm i sięgające początków chrześcijaństwa prawosławie), ale i w tym, że to ks. Jan Wesley – założyciel metodyzmu, przy wypracowaniu teologii uświęcenia, nawiązywał do prawosławnej theosis.