Zjednoczeni z Bogiem

krzew1. Interpretacja Ewangelii Jana 15,1-17 (informacje ułatwiające rozumienie tekstu)[1]

Opowieść o krzewie winnym mówi, jak zamieszkiwanie Boga w człowieku przemienia nasze ciało i duszę. Ów symbol uzmysławia nam, jak człowiek, jego wnętrze, przemienia się i użyźnia dzięki zjednoczeniu z Bogiem.

W Starym Testamencie krzew winny symbolizuje lud Izraela (por. Iz 5,1-7, Jr 2,21). Jezus nazywa siebie prawdziwym krzewem winnym. Jest prawdziwym Izraelem. W nim urzeczywistnia się prawdziwa dana Izraelowi: że Bóg zamieszka w nim i że lud Boży, wypełniając Jego przykazania, wyda owoce. Obraz krzewu winnego wskazuje również na Kościół – Ciało Chrystusa, który wydaje owoce dzięki więzi z Chrystusem.

Symbol krzewu winnego cieszył się również popularnością wśród Greków. Ich Dionizos był bogiem wina i ekstazy. Bez ekstazy człowiek się wykrzywia, wpada w schematyzm. W tym sensie Grecy uważali, że religia winna pomagać ludziom znajdować prawdziwa ekstazę, to znaczy znajdować drogi, dzięki którym można na moment przekroczyć zwyczajowe granice i struktury (schematy, konwenanse), które nas zamykają. Podobną perspektywę analizowania tego tekstu ewangelii wskazują niektórzy teolodzy chrześcijańscy: Chrystus jako prawdziwy Dionizos, słowa Jezusa są jak wino, które rodzi w nas poczucie natchnienia i skutkuje upojeniem, które nie jest bezrozumne, lecz boskie. W kontekście etyki Chrystus jako Dionizos uwalnia nas od ciasnej religii prawa i wprowadza w etykę kreatywności, miłości.

Obraz krzewu winnego jest również określany jako symbol drzewa życia, który występuje również w innych religiach, mitach jako wyraz ludzkich marzeń. Patrząc na tekst z tej strony możemy powiedzieć, że Jezus mówi: wszystkim o czym marzycie Ja jestem. We mnie wasze marzenia się spełniają. Wszystko (np. dobra praca, rodzina, jakieś pasje, sport, służba w Kościele i etc.), co w świecie zdaje się koić wasz głód życia, spełnienia, zadowolenia, poczucia sensu w rzeczywistości jest pozorem. Tylko w mnie wasza tęsknota rzeczywiście się spełnia. Ja jestem źródłem prawdziwego życia.

2. Pytania do tekstu

I. Jak rozumiecie słowa Jezusa „trwajcie we mnie” (por. wer. 9-10)? W świetle tych słów w jaki sposób ma wyglądać nasza relacja z Jezusem, Bogiem?

II. Co obiecuje nam, uczniom Jezus? (wer. 7-8)

III. Jezus nazywa swoich uczniów przyjaciółmi, a nie sługami (wers. 14-15). Jak Jezus wyjaśnia różnicę pomiędzy sługą a przyjacielem Boga? Co to dla nas oznacza, że Bóg traktuje nas jako przyjaciół?

Jak ukazane w omawianym fragmencie prawdy Ewangelii o Jezusie, który jest Drzewem Życia, Ludem Bożym, naszym przyjacielem oraz „prawdziwym Dionizosem” pomagają nam pogłębiać naszą więź z Bogiem?

[1] W oparciu o: A. Grun, Jezus brama do życia. Ewangelia Św. Jana, Kraków 2002