Pojęcie Kościoła u ks. Jana Wesleya

apse2Od ecclesiola in ecclesia do ecclesia vera [1]

Głównym miejscem teologicznym ks. Jan Wesleya była teologia anglikańska, która nie tylko określiła horyzont jego poszukiwań, ale również dostarczyła mu narzędzi do tzw. roboty teologicznej (metodologia mówienia i myślenia o chrześcijańskiej wierze i jej praktyce)[2]. Tym jednak, co wyraźnie różniło metodyzm od anglikanizmu było podejście jego założyciela do eklezjologii praktycznej. Tworząc nowe stowarzyszenia religijne Wesley stawiał sobie przede wszystkim za cel krzewienie chrześcijańskiej świętości poprzez „upowszechnienie, szczególnie wśród prostego ludu, znaczenie takich pojęć teologicznych jak: grzech, łaska, usprawiedliwienie, pewność zbawienia, uświęcenie, czyli doskonałość w miłości”[3]. Miejscem do realizacji tego celu były, powstałe w ramach instytucji Kościoła Anglii, stowarzyszenia metodystyczne. Stowarzyszenia stanowią pierwszy etap w procesie tworzenia się odrębnego od anglikanizmu organizmu kościelnego i zarazem określają organizacyjny kształt przyszłego Kościoła Metodystycznego. Jakkolwiek nie można powiedzieć, że celem Wesleya było utworzenie nowego Kościoła[4], to jednak rozwój metodyzmu, aż do usamodzielnienia się Stowarzyszeń Metodystycznych w 1784 roku w Wielkiej Brytanii i następnie powstanie Kościoła Metodystycznego w Ameryce późną jesienią tego samego roku, wyraźnie pokazuje, że pierwotna intencja założyciela metodyzmu, aby stworzyć ruch „ożywiający” Kościół Anglikański, poszła w kierunku zbudowania oddzielnego od anglikanizmu Kościoła. Wybitnym przykładem tego jest decyzja Wesleya o utworzeniu Kościoła Metodystycznego w Ameryce Północnej, wyrażona nie tylko w ordynacji dwóch kaznodziejów na duchownych metodystycznych (R. Whatcoat’a i T Veseya), ale również w ordynacji na superintendenta (nadzorcę) pracy metodystycznej w „nowym świecie” ks. Thomasa Coke’a.

Czytaj dalej